Usługi
Koszyk
Artykuły 0
Produktów za sumę 0 PLN
Dostawa
Razem
Pokaż koszyk

Bardzo trudny przypadek naprawy hybrydowego Porsche. Ratowanie zwykłej Panamery, część 1

Samochód:

PORSCHE Panamera

Zagadnienie:
Żaden z układów samochodu nie działał, nie dało się go nawet podnieść na podnośniku, bo nie zadziałało zawieszenie pneumatyczne. Musiałem zainstalować Porsche w pobliżu skrzynki naprawczej na stojakach „kozich”.
Wynik:
Przede wszystkim odnowili instalację elektryczną, niestety nadal używamy starych, uszkodzonych złączy, inaczej zostaną lepiej zapamiętane. Na przykład po co żyć w systemie hybrydowym. Wymieniliśmy wymiennik ciepła i przepompowaliśmy układ chłodzenia. Tutaj też nie obyło się bez „żartów”: standardowy wąż został uszkodzony aż w dziewięciu miejscach. Ponieważ pojawił się problem z instalacją elektryczną, szukamy nowej, jednak aby robot nie stał w miejscu, od razu zamontowano nieoryginalne rury o tej samej średnicy. Dodatkowo przywrócono szczelność obwodu klimatyzacji (która miała już uderzenia). Nasze najbliższe plany to wyłączenie układu diagnostycznego i uruchomienie silnika spalinowego.
Bardzo trudny przypadek naprawy hybrydowego Porsche. Ratowanie zwykłej Panamery, część 1
Żaden z układów samochodu nie działał, nie dało się go nawet podnieść na podnośniku, bo nie zadziałało zawieszenie pneumatyczne. Musiałem zainstalować Porsche w pobliżu skrzynki naprawczej na stojakach „kozich”. Przede wszystkim odnowili instalację elektryczną, niestety nadal używamy starych, uszkodzonych złączy, inaczej zostaną lepiej zapamiętane. Na przykład po co żyć w systemie hybrydowym. Wymieniliśmy wymiennik ciepła i przepompowaliśmy układ chłodzenia. Tutaj też nie obyło się bez „żartów”: standardowy wąż został uszkodzony aż w dziewięciu miejscach. Ponieważ pojawił się problem z instalacją elektryczną, szukamy nowej, jednak aby robot nie stał w miejscu, od razu zamontowano nieoryginalne rury o tej samej średnicy. Dodatkowo przywrócono szczelność obwodu klimatyzacji (która miała już uderzenia). Nasze najbliższe plany to wyłączenie układu diagnostycznego i uruchomienie silnika spalinowego.

Jeśli widzisz samochód swoich marzeń, nie powinieneś tracić czasu. Prawdopodobnie tak właśnie pomyślał nasz klient, gdy na amerykańskiej aukcji znalazł bardzo korzystną ofertę na Porsche Panamera S. Luksusowy liftback Gran Turismo miał nieproporcjonalnie niską cenę w stosunku do swoich uszkodzeń - płytkiej rysy na prawych drzwiach i lekkiego uderzenia w lewy róg przedniego zderzaka. Opinie kupującego i jego amerykańskiego agenta były takie same - trzeba brać, bo takie szczęście może się już nie powtórzyć.

W radosnym zgiełku nikt nie zauważył małych plakietek na drzwiach samochodu - e-hybrid. Tak, samochód był rzadką hybrydą dla pierwszej generacji modelu, wyprodukowano i sprzedano tylko prawie 2000 sztuk. Z jednej strony mogło to być miłym bonusem, ponieważ zużycie paliwa, według producenta, mogło osiągnąć minimum 3,1 litra / 100 km. Z drugiej strony był to PHEV, tzw. hybryda plug-in, czyli taka, którą można ładować z gniazdka elektrycznego. Na napędzie elektrycznym może przejechać do 32 km. Jeśli nie do pracy, to zdecydowanie powinno wystarczyć na dojazd do sklepu.

W tym przypadku okazało się to jednak sporym minusem. Owszem, cios nie był mocny. Ale był celny. Tam, pod przednim zderzakiem, w lewym rogu, Panamera S Hybrid ma ważne elementy systemu hybrydowego: pomarańczowe złącza przewodów zasilających. W wyniku wypadku wszystkie zostały rozbite. Żaden z systemów samochodu w ogóle nie działał, a podniesienie go na podnośniku nie było nawet możliwe, ponieważ zawieszenie pneumatyczne również nie zostało aktywowane. Musieliśmy postawić Porsche na "koziołkujących" stojakach w pobliżu boksu naprawczego.

Wstępna inspekcja samochodu przyniosła smutne rezultaty. Oprócz uderzenia, samochód został najwyraźniej skąpany w wodzie. Oznaki tego znaleziono pod pokrywą ładowarki akumulatorów wysokiego napięcia. Innymi słowy, był to tak zwany "utopiony samochód", co oczywiście zwykle ma bardzo zły wpływ na dalsze osiągi samochodów, zwłaszcza elektrycznych, jak w naszym przypadku.

Ponadto wyglądało na to, że ta Panamera S została wypatroszona przez szabrowników. Wszędzie panował bałagan, części leżały nie na swoim miejscu. Później okazało się, że była to konsekwencja działań naszych «kolegów» – innych «naprawiaczy», którzy próbowali uporządkować hybrydę, ale nie udało im się i nie posprzątali po sobie.

.

Dlatego samochód trafił do nas - ponieważ dla STS.Parts nie ma zadań zbyt skomplikowanych lub nierozwiązywalnych. Naprawa samochodów elektrycznych o dowolnym stopniu złożoności to nasza specjalność. Potrafimy podnieść z kolan każdego, więc z przyjemnością podjęliśmy się naprawy.

 

Na pierwszym etapie naszym celem było zidentyfikowanie konkretnych usterek i udzielenie instrukcji dotyczących zakupu niezbędnych części zamiennych. Ale w tym samym czasie zrobiliśmy o wiele więcej przydatnych rzeczy. Po pierwsze, przywróciliśmy okablowanie elektryczne, niestety nadal ze starymi zepsutymi złączami, ale lepiej będzie je wymienić. Na przykład ten, który zasila system hybrydowy.

Wymieniono wymiennik ciepła i przepompowano układ chłodzenia. Tutaj również było kilka "zabawnych rzeczy": standardowy wąż był uszkodzony (miał dziury) w dziewięciu miejscach. Podobnie jak w przypadku elektryczności, czekamy na nowy, ale aby utrzymać prace w ruchu, tymczasowo zainstalowaliśmy nieoryginalne rury o odpowiedniej średnicy.

Dodatkowo przywróciliśmy szczelność obwodu klimatyzacji (również został uszkodzony podczas uderzenia). Najbliższe plany to włączenie systemu diagnostycznego i uruchomienie silnika spalinowego.

W trakcie przygotowywania tego artykułu otrzymaliśmy wiadomość: silnik benzynowy został uruchomiony! A więc idziemy w dobrym kierunku.

Pozostańcie czujni. Ciąg dalszy nastąpi!